Archiwum 13 lipca 2005


lip 13 2005 wakacyjnie
Komentarze: 0
moja pierwsza wakacyjna notka :)
tak wiec, ten wakacyjny czas spedzam raczej w swoim miescie. zaczelo sie nie najlepiej - na poczatku lipca moja mama (bedaca w czwartym miesiacu ciazy) trafila do szpitala. tak bardzo wszyscy sie balismy... na szczescie sytuacja zostala opanowana... juz tyle razy powatarzalem mamie, zeby sie nie przemeczala! ona nigdy nie potrafi w miejscu usiedziec. no, ale po tym pobycie w szpitalu jest juz ostrozniejsza. dostala niezly wyklad od lekarza, wiec sie nie dziwie, ze teraz bardziej na siebie uwaza. co do plci mojego przyszlego rodzenstwa - rodzice nie chca znac jej wczesniej. tak jak przy kazdym dziecku podobno :] gdybym urodzil sie dziewczynka to mial(a)bym na imie magda :) no, ale co zrobic, ze sie chlop urodzil, ten chlop to ja! ;)
co do magdy... wszystko toczy sie takim swoim, spokojnym tempem. od czasu kiedy ja pocalowalem to troche zmianie uleglo. najpierw mielismy tzw "ciche dni", bo w zasadzie zadne z nas nie bylo niczego pewne... po cichych dniach magda wyjechala na oboz jezykowy, wrocila dopiero wczoraj pozno w nocy. napisala mi smsa : "wrocilam. tesknilam...". krotki, ale jak dla mnie bardzo tresciwy :) zadzwonilem do niej. przeciez ja tez tesknilem... spotkamy sie jutro po poludniu :)
na co dzien pracuje razem z moim tata na stacji benzynowej. chyba wpadlem w oko corce szefa mojego taty... nie powiem, ladna z niej dziewczyna, ale wole magde :P moja magde... w zasadzie to na razie nie mam chyba prawa tak o niej mowic... moja... nie traktuje jej przeciez przedmiotowo... ale chyba chodzi o to, ze ja potrzebuje jej bliskosci. ona odmienila moje zycie, odmienila mnie samego. ona jest moim aniolem...
mich_ael : :